|
Zapraszam
do oglądnięcia zdjęć,
które robię... Patrz galerie zdjec po lewej stronie... Zajmuję
się każdym rodzajem fotografii ale najbardziej lubię fotografować
ludzi. Lubię fotografować osoby w różnym wieku, ludzi młodych
ale też dorosłych i dzieci... Najczęściej fotografuję modeli i
statystów z Banku Twarzy który prowadzę - to rodzaj
agencji modeli, statystów i aktorów. To prawda, że
zdjęcia zależą od klimatu sesji, stylu fotografowanej osoby i jej
relacji z fotografem. Na pewno duże znaczenie ma atmosfera i
oczekiwania osoby pozującej i fotografa. Zdjęć nie da się robić
mechanicznie, na czas, tego nie można traktować jak pracę. Muszę
najpierw porozmawiać z fotografowaną osobą i najlepiej trochę ją
poznać,
oglądnąć jej ubrania, dowiedzieć czym się zajmuje i ineteresuje. Czasem
pijemy wspólnie kawę i planujemy zdjęcia... Zastanawiam się
jakie
zdjęcia były by najlepsze dla tej osoby. Czasami fajne są też
eksperymenty i kontrasty - narzucanie komuś nowego stylu i
wyglądu. Najwięcej radości sprawia mi to, gdy moje zdjęcia
pomagają fotografowanym, osobom w pracy i ich promocjii. Dlatego
przygotowuję dużo wizytówek, kalendarzyków reklamowych,
plakatów i
innych materiałów z
tymi osobami . Sama dużo pozowałam do zdjeć,
miałam dziesiątki sesji i pozowałam wielu fotografom, atystom, malarzom
czy rzeźbiarzom. Wiem jak wiele zależy od osoby której się
pozuje. Spotykałam fotografów którzy mnie zafascynowali i
urzekli, z którymi się zprzyjaźniłam, przeciętnych i takich
których się bałam... Niektórzy byli nieuczciwi i nigdy
nie pokazali mi wspólnie robionych zdjęć. Jeden fotograf (
M.P.) pociął kliszę z wspólnej sesji nożyczkami i odesłał
mi pocztą. Tak... robienie zdjęc to wiele emocji - także osobistych.
Pozowanie do
zdjęć kiedyś zmieniło moje życie, pozwoliło mi nawiązywać kontakty
zawodowe, dotrzeć do ciekawych ludzi, znaleźć przyjaciół i
miłość. Dzieki pozowaniu do zdjęć zaczęłam fotografować i założyłam
własną firmę (w 1995 roku). Gdy przestałam pozować do zdjęć a czaczęłam
fotografować wielu fotografów - dotychczaswoych
przyjaciół zerwało ze mną kontakt bo uznali że jestem dla nich
konkurencją. A niektórzy nawet zaczęli krtykować mnie w
internecie, na forach fotograficznych i w światku fotograficznym
Krakowa... To było dla mnie ogromne rozczarowanie i stres bo musiałam
zaczynać od nowa i sama wszystkiego się uczyć. Chodziłam z lękiem
na imprezy fotograficzne i wystawy bo zawsze wynikał jakiś
konflikt albo niespodzianka... Zamknięte środowisko fotograficzne
Krakowa
długo nie chciało mnie przyjąć. Mam wrażenie, że ten okres mam już za
sobą, konkurencja widząc moją pasję i determinizm po kilku latach
zaakceptowała mnie jako zło konieczne... Kiedyś myślałam, że
robiąc coś ciekawego, prwadząc firmę, reklamując się - będę mieć wielu
przyjaciół i będę lubiana. Niestety, rzeczywiście można dzięki
temu więcej zarabiać i być rozpoznawalnym, ale odbijając się od
standardów, stając
się znani - jesteśmy coraz bardziej samotni...
Zdjęcia do
którychpozowałam można zobaczyć na stronie:
www.elagawin.pl/fotomodelka. Własne
zdjęcia, własne portfolio pomagają się rozwijać. Teraz
w tym samym pomagam innym. Fotografia jest magiczna - to uchwycenie
chwili, mometu, który przemija. Czesto fotografując przypominam
sobie słowa piosenki “nie odnajdzie więcej nas ta sama chwila...”.
Dzięki zdjęciom ta sama chwila, jej emocje, atmosfera i wręcz zapach
wracają gdy oglądamy zdjęcia - musimy jednak umieć na nie patrzeć...
Zdjęcia to
moja pasja...
Chociaż przede wszystkim interesuję sie pisaniem i psychologią relacji
z ludźmi. Z wykształcenia jestem polonistką i filmoznawcą (UJ). Film to
ruchoma fotografia więc z zaniteresowań filmem, mediami, dzieniarstwem,
pasji humanistycznych, artystycznych
szybko przeszłam do nauki fotografii i reklamy. Myślę, że mam aktywną
prawą półkólę mózgu odpowiedzialną za talety
artystyczne i humanistyczne (lewa pólkóla mózguak
dowodzi nauka odpwada za telanty techniczne i do nauk ścisłych - w
ogóle nie radzę sobie w tych sferach). Miałam wiele szczęscia w
życiu, że mogę
robić to co kocham...
Tą stronę
dedykuję moim rodzicom , zwłaszcza mojemu ojcu - naukowcowi, dzięki
jego pomocy,
wsparciu i pieniądzom z jego wynalazków mogę pracować i
prowadzić piękne studio w centrum Krakowa. Tato podczas 30 lat
pracy nie wstawił żadnemu swojemu studentowi dwói, jest otwarty
i niezwykle ustępliwy. Gdy nie wiem jak postąpić, zastanawiam się jak
ob by postąpił, dzięki temu jestem miła, bezkonfliktowa i uczciwa.
Chociaż mam z natury spontaniczny i być może konfliktowy
charakter. Gdy patrze na niego rozumiem, że prawdziwa mądrość i klasa
polega na ustępowaniu innym, nie wymądrzaniu się i nie ingerowaniu w
czyjeś życie, tylko Ci którzy mają kompleksy mają ciągłą
potrzebę władzy, dominacji i wywierają presję na innych. Spotkam
się z tym na codzień, ale sama nie chcę nigdy taka być... Im więcej
osiagam - tym mam w sobie więe cej pokory, srkomności i w pwnym
sensie lęku przed życiem i losem...
|